Szkoła Podstawowa im. Powstańców Śląskich w Nędzy

Wycieczka do Ochab i Pszczyny

Wycieczkowe atrakcje

9 października 2012r. pojechaliśmy na wycieczkę do Ochab i Pszczyny. W Ochabach byliśmy w Dream Parku , gdzie pokazano nam Park Miniatur np. projekt Wieży Babel, Statua Chrystusa Zbawiciela.




Gdy oprowadzono nas po parku miniatur poszliśmy do parku linowego. Na parku linowym mocno wiało i musieli co niektórzy zejść. Lecz to nie był koniec atrakcji. Byliśmy jeszcze w oceanarium 3d, gdzie pani opowiadała nam o wodnych dinozaurach. Potem pani zaprowadziła nas do takiego pomieszczenia, gdzie patrząc w górę, oglądaliśmy taką dużą rybę, która wydawało się, że jest za szkłem. W pewnym momencie ta szyba pękła i zaczęła nas zalewać woda. Myśleliśmy, że ta duża ryba na całą grupę spadnie i nas zje. Na szczęście to był tylko taki straszny, krótki film. Po tym wstrząsającym filmie pani zaprowadziła nas do kina 6d. Tam, ruszały się krzesła, chodziło coś pod nogami, wiało na nas i lała się woda. Oglądaliśmy tam 2 filmy. Gdy druga grupa oglądała filmy, my szliśmy do labiryntu z kukurydzy i na plac zabaw. Kiedy wszyscy się już pobawili pojechaliśmy do Pszczyny, do leśnych zwierząt.  Na miejscu pobiegliśmy najpierw do żubrów, a żeby widzieć lepiej weszliśmy na taki specjalny most. Tam też zauważyliśmy piękną wiewiórkę. Gdy pooglądaliśmy żubry, pan który cały czas nas oprowadzał ustalił, że 5 klasy idą pierwsze oglądać film, a 4 klasy idą oglądać resztę zwierząt. Widzieliśmy sarny, a jedna była tak nas ciekawa, że chciała żebyśmy ją pogłaskali. Widzieliśmy różne zwierzęta leśne. Później przyszła nasza kolej, by obejrzeć film o żubrach. Pani dała nam okulary 3d i jazda na film. Kiedy wyszliśmy z sali, na korytarzu były różne wypchane zwierzęta. Nadszedł czas wyjazdu. Weszliśmy do autobusu i po drodze odwiedziliśmy restaurację Mc Donald, aby coś przekąsić. Wszyscy już po chwili zjedli i poszliśmy do autobusu. Po 20 minutach jazdy przyjechaliśmy do Nędzy i wszyscy poszli do domu.

Wycieczka była fantastyczna, a uczestnicy na pewno byli zadowoleni.


Martyna Wiesner